Pierwsza część smętny romans (do momentu zamachu w Delhi)- juz chciłam to wyłączyć, pierwszą część oceniam na 5 conajwyżej, gadanie wierszem, amant laluś.....zapowiadało się kiepsko.
Natomisat część druga to całkiem ciekawy film akcji, dramat, z wątkiem milosnym. jeszcze ta górska śnieeżna scenieria. Ach Indie to na prawdę zróżnicowany kraj.
Film wybronił się tylko i wyłącznie druga częścią;)
Akurat sceny w snieznej scenerii powstaly w Tatrach, bo filmowanie w Kaszmirze raczej za bardzo niebezpieczne jest....
Najbardziej to mnie kiedyś zabiło, jak w "Hum dil de chuke sanam" próbowali robić Włochy z Budapesztu...Tatry przynajmniej wyglądają jak Kaszmir :D