PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=580460}
7,1 341
ocen
7,1 10 1 341
Agneepath
powrót do forum filmu Agneepath

bez sensu 

ocenił(a) film na 3

Nie rozumiem tego filmu. Facet na końcu idzie tam i zabija wszystkich. Po co mu była ta cała władza w Mumbaju. Po co tyle czasu czekał. Mógł to zrobić dużo wcześniej. Tyle niewinnych osób przez niego zginęło i jeszcze do tego pomagał kryminaliście. I jeszcze do tego myśli że zginie a mimo to bierze ślub, zostawia dziewczyne bez kasy którą tak zbierała. powinien ją odesłać i powiedzieć żeby wzięła te pieniądze i wydała na życie albo na ślub z kimś innym. Wie że tyle osób chce go zabić a mimo to się żeni? oczywiste było że ją zabiją.

ocenił(a) film na 4
Lachchi_2

Niestety, muszę się z Twoją opinią zgodzić. Te 3 godziny trwania filmu naprawdę można było przeznaczyć na coś lepszego... Brak sensu działań Vijaya był jedną z najbardziej drażniących mnie tutaj kwestii. Drugą była ogromna ilość bezsensownej przemocy, pokazanej jako - uwaga - coś godnego pochwały... podobnie jak fakt, że POZYTYWNY bohater POMAGA handlarzowi DZIEWCZĄT i KOKAINY ???? Błagam - twórcy chyba troszeczkę się zapędzili, czyż nie? :) Trzecią kwestią są ciągłe nawiązania do "Ramajany" - wyglądało to tak, jakby scenariusz napisano specjalnie pod to, nawet jeśli nie miał on sensu. Czwartą zaś - niezdecydowanie bohaterów wioski, po której stronie stoją - bo nie znoszę, gdy w filmach Bolly (a to się czasem zdarza) pokazuje się ludzi jako bezmyślną masę, którą może manipulować każdy co bardziej podejrzany typ. A ostatnia bardzo drażliwa kwestia to ten PATOS. Żeby tak jasno wytłumaczyć... chodzi o ciągle powtarzającą się głośną i patetyczną linię melodyczną (nawet przy byle okazji), trzy-bądź więcej-krotne pytania bohaterów kierowane do innych bohaterów i brak odpowiedzi, wyciągnięte ręce bohaterek i ich okrzyki żalu (czytaj: "pomóż mi! sama sobie nie poradzę!" - pomijam fakt, że bohaterki wielokrotnie miały okazję uciec przed czarnym bohaterem, ale tego nie robiły, czekając na wybawcę), ciągłe lamenty i zawodzenia, zemsta i wzniosły cytat na końcu... To zdecydowanie nie był film dla mnie. Nie uratowała go nawet Priyanka, która bardzo lubię, jej postać wręcz często mnie tutaj drażniła. Jedyne, co mi się tutaj podobało, to niektóre piosenki oraz te części filmu, w których Vijay był jeszcze małym chłopcem. I tyle. Nie polecam.

oldschool_punk00

A ja mam pytanie czy ktoś widział pierwotną wersję z Big B ?

ocenił(a) film na 9
oldschool_punk00

W czym Ty widziałaś nawiązania do Ramajany?

Hindi_Hindi

Kancha jest Rawaną (i dlatego porywa matkę i siostrę bohatera czyli Ramy. Swoje państwo demonów ma na wyspie Mandwa - sam w rozmowie z bohaterem mówi po tańcu Katriny : "Chcesz odebrać Rawanie jego Lankę?" (Rawana był królem Lanki czyli Cejlonu). Jest tam pewnie dużo innych nawiązań, które odczytują Hindusi.

_2 - Hrithik nie mógł zemścić się wcześniej bo Kancha był w więzieniu, wychodzi gdy bohater jest już dorosły (a jego ojciec stary - scena na plaży). Nawiasem mówiąc - co za tekst recytuje Kancha, gdy stawia stopę na wyspie po wielu latach? Jaką książkę wciąż ma przy sobie? Ktoś wie?

Bohater wie, że zginie a mimo to bierze ślub - bo Kali go kochała co oznacza, że ma wolę uczestniczyć w jego karmie. Małżeństwo wiąże karmicznie na siedem wcieleń. Długo się wahał, ale w końcu go przekonała, stąd ten ślub. Chciała się odrodzić w przyszłym życiu jako jego żona - Hindusi żyją w zgodzie ze swoją religią. Tą samą postawę prezentuje jego matka - która najpierw odcina się od jego zemsty, lecz na koniec mówi, że w przyszłym wcieleniu też chce być jego matką (tym samym przyznaje, że kocha syna). Ostatnia scena spaceru bohatera jako dziecka z ojcem komunikuje również, że także zmarły ojciec zaakceptował jego postawę.
Lina melodyczna bardzo mi się podobała - choć w "Chikini Chameli" raczej patetyzmu nie widzę.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones